Sale na jej koncertach pękały w szwach, do dziś odbywają się
tam festiwale ku jej pamięci. Kochano ją nie tylko za krystaliczny głos, ale i
za duszę pełną ciepła i dobroci. Ania często występowała na terenie Związku
Radzieckiego. Wszyscy ją tam lubili: muzycy, poeci, autorzy tekstów, no i
widzowie. Taką wytwarzała wokół siebie atmosferę - życzliwą, pełną miłości. Jej
muzykalność, głos, dusza, zrozumienie widza, serdeczne odnoszenie się do
wszystkich ludzi, śpiewanie w sposób bliski rosyjskiej duszy.

Chyba za to tak ją kochali i kochają - mówił jej mąż Zbigniew Tucholski.
O miłości Rosjan do Anny świadczyć może też fakt, że jest jedyną nie-Rosjanką,
która ma swoją gwiazdę przed hotelem Rosija w Moskwie. Pozostałe gwiazdy
upamiętniają najwybitniejszych artystów rosyjskich. Gwiazda to niejedyne
wyróżnienie i świadectwo miłości do Anny. Jeden z tamtejszych uczonych nazwał
jej imieniem odkrytą przez siebie planetoidę, która krąży wokół słońca po
orbicie między Marsem a Jowiszem. Jak w jednym z wywiadów opowiadał mąż German
w Rosji głos Anny wykorzystywany jest do terapii i to przy nim relaksowali się
tamtejsi kosmonauci przed startami.
Słuchałam w swoim życiu niejednego niepowtarzalnego głosu śpiewaczki, ale
tylko głos Anny German ma prawo do takich określeń jak niepowtarzalny i
niezrównany - mówiła rosyjska poetka Anastazja Cwietajewa.
 |
"Wiem, że czekają na moje piosenki. I ja
czekam na spotkanie z nimi" |
|
Miłość, którą obdarzała tamtejszą publiczność wracała do niej w dwójnasób.
Często podkreślała, że ma z nią cudowny kontakt.
Rzadko się spotyka tak muzykalną, ciepłą i serdeczną, a zarazem surową w
ocenie publiczność, jak w ZSRR. (...)
Zawsze były mi bliskie piosenki rosyjskie. Łatwo i przyjemnie je śpiewać -
nie tylko dlatego, że dobrze znam język. Zachwycają melodyjnością i
swobodą głosową. Aby przekazać głębię tych piosenek, powinno się je śpiewać
wyłącznie po rosyjsku - mówiła Anna.
Dla Anny pisali najlepsi rosyjscy kompozytorzy, dokładnie wiedzieli jaki
repertuar będzie dla niej idealny.
Nigdy nie zaproponowano mi piosenki, która w jakiś sposób mi nie
odpowiadała. Mam też prawo wyboru utworów na płytę. Gdzie jest podobnie? -
pytała.