Translate

czwartek, 31 października 2013

Co to by było, gdyby nie mama...

"W pamięci zachowałam smutny obraz, jakieś okruchy dalekich wspomnień: ja z babcią pośród uzbeckich glinianych uliczek, a nad nami ogromne rozżarzone słońce" - tak radzieckiej prasie wspomina swoje dzieciństwo Anna. 

Jednak cały czas pamiętała dzięki komu przetrwała trudne lata w ZSRR.

-Moja mama jest wspaniałą kobietą. Umiała sobie poradzić w tych wszystkich najtrudniejszych chwilach. Umiała nam wszystkim pomóc utrzymać się przy życiu. Bo tak to w czasach wojennych bywało, tak przeżywały i tak musiały reagować miliony innych kobiet. I kocham ją bardzo - tak wyznała w Polskim Radiu. - No i mieliśmy cudowną kobietę. Babcię. bardzo mądrego, miłego człowieka...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz